Pogrążona w chyba największym w tym sezonie kryzysie, Parma staje w obliczu kolejnego arcytrudnego wyzwania. W niedzielę o 18:00, na Stadio Tardini, Crociati zmierzą się bowiem z Napoli.

Można śmiało powiedzieć, że spotkanie pomiędzy tymi zespołami, z pierwszej rudny, nie miało historii, i zakończyło się zwycięstwem Napoli 3:0. Parma zaś kompletnie poddała ten mecz, wychodząc w rezerwowym składzie i w jego trakcie nie oddając choćby jednego celnego strzału na bramkę gospodarzy.

Napoli to jedna z drużyn, których ligowa sytuacja wydaje się być jasna i klarowna. Ekipa Carlo Ancelottiego, na skutek nierównej formy z ostatnich efektem której były trzy remisy w pięciu spotkaniach, wydaję się że ostatecznie zaprzepaściło szanse na walkę o tytuł mistrzowski. Równocześnie ekipa spod Wezuwiusza ma na tyle bezpieczną przewagę, że jej druga lokata na tę chwilę jest raczej niezagrożona.

W ostatnim czasie Napoli ma wyraźny problem ze zdobywaniem goli, bowiem ta sztuka nie udała mu się w 3 z 4 ostatnich spotkań. W dwóch minionych kolejkach Azzurri zaliczyli dwa remisy 0:0 z Torino oraz Fiorentiną. Wprawdzie niepowodzenia ligowe, bo tak należy to chyba określać, Napoli powetowało sobie w czwartek w Lidze Europy pewnie pokonując Zurich i awansując do 1/8 finału, jednak z pewnością nie takie były oczekiwania przedsezonowe względem drużyny.

Jak pokazują statystyki Napoli jest drugą, zaraz po Juventusie, najlepiej grającą ekipą na wyjazdach w Serie A. Do tej pory w delegacjach, Azzurri zgromadzili 20 punktów, jednakże na wyjazdowe zwycięstwo czekają oni od trzech spotkań.

W temacie kadry Napoli nie ma co długo się rozwodzić, bowiem klub ten dysponuje niezwykle silnym i wyrównanym składem. Piłkarzy takich jak Insigne, Koulibaly, Callejon, Mertens czy najlepszy strzelec zespołu - Milik nikomu nie trzeba przedstawiać. Warto jednak zaznaczyć, iż do meczu na Tardini, ekipa Ancelottiego przystąpi osłabiona brakiem zawieszonego za kartki Insigne, jednak nie powinno mieć to większego zanczenia w kontekście stylu gry, bowiem możliwości jego zastąpienia jest naprawdę sporo.

Przejdźmy teraz do Parmy, która jak się już rzekło przeżywa swój największy kryzys w trwających rozgrywkach. W 5 ostatnich meczach Crociati odnieśli zaledwie jedno zwycięstwo, zaś w minionej kolejce w bardzo słabym stylu polegli na Sardynii, w charakterystyczny dla siebie sposób trwoniąc wypracowaną przewagę w drugiej odsłonie meczu. Wprawdzie sytuacja Parmy w tabeli jest w miarę komfortowa, jednak nie ulega wątpliwości, iż utrzymania wciąż nie można brać za pewnik i by nie zrobiło się gorąco trzeba jak najszybciej wrócić do punktowania.

Poza kondycją fizyczna i problemem utrzymania należytej koncentracji i wydajności w drugich połowach, wielkim problemem Parmy jest w tej chwili gra na własnym obiekcie. To co powinno być największą siłą ekipy D'Aversy jest aktualnie obrazem nędzy i rozpaczy. Dość powiedzieć, że Parma przegrała 3 ostatnie mecz na Tardini, zaś na trzy punkty, na własnym obiekcie czeka od 25 listopada i starcia z Sassuolo. Aktualnie tylko 4 zespoły w Serie A, grją gorzej na własnym terenie aniżeli Parma - SPAL, Bologna, Chievo oraz Frosinone.

Jakby tego wszystkiego było mało w ostatnim tygodniu trenerowi D'Aversie przybyło zmartwień zwianych z problemami kadrowymi. Poza Grassim, Sierraltą i Scozzarellą z gry wypadli także Stulac oraz Bastoni, zaś niepewnie wygląda sytuacja Ceravolo, Dimarco i Frattaliego. W obliczu tych kłopotów, marnym pocieszeniem wydaje się być powrót z zawieszenia Gagliolo oraz pełna dostępność nowego nabytku w postaci Schiappacasse.

W związku z powyższym, w składzie na mecz z Napoli zajść będą musiały spore zmiany. Miejsce Bastoniego na środku defensywy powinien zająć Gagliolo, gwarantując tym samym kolejną szansę na lewym boku dla Gobbiego. W pomocy na pozycji registy do gry awizowany jest Rigoni, jednak nie można do końca wykluczyć niespodzianki w postaci Deziego czy też Machina. Z kolei jeśli idzie o atak, to bardzo słaby ostatni występ Biabiany'ego może skutkować powrotem do wyjściowej jedenastki Siligardiego.

Na koniec rzućmy jeszcze okiem na dotychczasową historię spotkań obu zespołów, która nie należy raczej do imponujących. Jak do tej pory, Parma i Napoli rywalizowały ze sobą w 43 oficjalnych spotkaniach. Bilans tych gier jest korzystniejszy dla Azzurrich, który wygrali 19 konfrontacji przy 14 tryumfach Parmy i 10 remisach. Korzystniej dla Parmy wygląda jednak statystyka gier na Tardini, gdzie tryumfowała ona 10 razy przy 4 remisach i 7 wygranych Napoli.

Podsumowując, nie ma co ukrywać iż zdecydowanym faworytem niedzielnego starcia jest ekipa Napoli, która ma po swojej stronie wszystkie atuty. Każdy wynik inny niż zwycięstwo gości należałoby rozpatrywać w kategoriach niespodzianki, a może nawet sensacji. Z punktu widzenia kibiców Parmy ciężko jest szukać jakichkolwiek pozytywów. Ekipa D'Aversy przeżywa koszmarny okres, a do tego jej gra na własnym terenie to istny dramat. Dlatego też bardziej od wyniku ważniejsze będzie tu nastawienie Crociatich i ich reakcja na ostatnie niepowodzenia, co w kontekście dalszych spotkań może mieć kluczowe znaczenie. Krótko mówiąc, by Parma zdobyła w tym meczu punkty musiałby zajść prawdziwy cud, takie w futbolu oczywiście się zdarzają, jednak nie warto na nie liczyć i lepiej gotować się na trzecią z rzędu porażkę...